Muzyka, muzyka i jeszcze raz muzyka! / Music, music and music again!

Trochę zaniedbałam bloga, ale moje ostatnie pomysły na wpisy szlag trafił, bo… stopniał śnieg na płaskowyżu Vercors. Dlatego post na temat tamtejszego ośrodka narciarskiego oraz poboczny wpis o jeżdżeniu na narty ze SkiManią musi zaczekać na przyszły sezon. Może i dobrze – w końcu zima już za nami, więc za świeżą trawą i kwiatami na drzewach i rabatach powinny wyrosnąć nowe, wiosenne posty!

Zbliża się (lub już trwa) okres festiwalowy. Programy poogłaszane, artyści zaproszeni, sceny ustawione lub się budują – przyjrzyjmy się więc trzem organizowanym w Lyonie lub jego pobliżu imprezom: Printemps de Pérouges, Jazz à Vienne oraz Nuits de Fourvière. Nie ukrywam, że to będzie mocno subiektywny przegląd – w końcu zamierzam tu reklamować muzyków, a jakieś preferencje w tym zakresie mam!



Printemps de Pérouges już trwa – zaczął się 21 marca, skończy 5 lipca. Wbrew nazwie koncerty odbywają się nie tylko w Pérouges (które być może pamiętacie z mojego wpisu na blogu i które niezmiennie polecam – sama byłam tam już chyba z pięć razy…), a także w Lyonie oraz kilku miejscach na wschód od miasta (w promieniu kilkudziesięciu kilometrów). W programie znajdziecie głównie francuskich artystów, ale także program soulowo-gospelowy muzyka z Luizjany, Craiga Adamsa (9.06, zamek Château de Chazey), czy fiński zespół bluegrassowy Steve’n’Seagulls (na których mam osobiście ochotę się wybrać, zobaczymy czy się uda) cudownie coverujący znane rockowe przeboje (2.06, Ferme de Rapan). Z francuskich artystów na pewno kojarzycie Chico & The Gypsies (szczerze mówiąc, zaskoczyło mnie, że są z Francji), odpowiedzialnych za takie przeboje jak Bamboleo, czy Volare (26.04, Lyon), oraz być może Johnny’ego Hallydaya, jak się zdaje, bardzo tu popularnego artystę rock&rollowego (nazywanego ponoć francuskim Elvisem) który zamknie festiwal występem w Saint Vulbas. Dla miłośników muzyki klasycznej (są tu tacy?) przygotowano dwa koncerty w Pérouges – Viva l’Opera z fragmentami najsłynniejszych oper (Carmen, Traviata, Czarodziejski Flet i inne) oraz Cztery pory roku Vivaldiego (odpowiednio 16.06 i 23.06).

Pełny program i informacje znajdziecie na stronie: http://www.festival-perouges.org/ (niestety strona nie ma angielskiej wersji językowej).

Festiwal Jazz à Vienne, odbywa się – tym razem bez żadnych podchwytliwości – w Vienne. Pisałam o nim trochę w zeszłym roku, trafiwszy nań przypadkiem przy okazji zwiedzania tego bardzo starego miasta. I, tak jak poprzednio podkreślałam, nie gra się tam tylko jazzu, więc miłośnicy innych gatunków też znajdą coś dla siebie. Festiwal trwa od 28 czerwca do 15 lipca. Tu już pojawiają się bardzo znane nazwiska: genialny gitarzysta John McLaughlin, kanadyjka Diana Krall, Seal, którego nikomu chyba nie trzeba przedstawiać, Goran Bregovic (jak wyżej) oraz wielu innych. Wymienieni artyści będą występować w Teatrze Antycznym, a koncerty są biletowane, ale co dzień na kilku scenach w obrębie miasta będą odbywać się koncerty darmowe, gdzie zupełnie za friko można posłuchać przy zimnym piwku znakomitych występów (dość przypomnieć świetny zespół Ezza, na który trafiłam w czasie wizyty w Vienne, i których od tamtej pory „posłuchuję” od czasu do czasu). Gorąco polecam przynajmniej jedne odwiedziny w Vienne podczas trwania festiwalu!

Po szczegóły, pełen program i bilety zapraszam na stronę festiwalu: http://jazzavienne.com/en (z angielską wersją językową).

No i na koniec (last, but not least), Nuits de Fourvière. To festiwal, który odbywa się w kilku miejscach w Lyonie od 1 czerwca do 31 lipca. W przeciwieństwie do obu poprzednich festiwali jest to impreza nie tylko muzyczna – obejrzycie tu też występy teatralne, taneczne czy cyrkowe. O ile w zeszłym roku miałam problem z decyzją, na co się wybrać (a pójście na wszystko odpadało ze względu na ceny – w końcu padło na mojego ukochanego Roberta Planta), o tyle w tym roku zastanawiam się, czy w ogóle kupować bilety: jedyny zespół, o którym słyszałam, to Radiohead, ale akurat ich fanką nigdy nie byłam, zresztą na ich występ bilety już wyprzedano. No, będzie jeszcze The Offspring, ale z nich wyrosłam jakieś piętnaście lat temu. No i Pixies, znany zespół rockowy z Bostonu – tych akurat nawet bym posłuchała. Interesująco brzmią też imprezy tematyczne: Noc bluesa, Noc soulu, Noc afrykańska i inne. Wygooglałam też Barbarę Hendricks i jej blues band – ma kobieta talent! To może jednak nie jest aż tak źle z tym wyborem?...

Pełen program (nie tylko muzyczny) znajdziecie tu: http://www.nuitsdefourviere.com/en (strona z angielską wersją językową).

A na koniec kilka klipów zachęcających!

Poniżej Steve'n'Seagulls (przeczytajcie tę nazwę na głos, jeśli skojarzył wam się pewien aktor – to słusznie!). Może wydają się nieco... oryginalni, ale ja pokochałam ich, odkąd pierwszy raz usłyszałam ich cover Black Dog Led Zeppelin w Antyradiu jakieś pięć lat temu. Uwielbiam to, co ci kolesie robią z muzyką, włącznie z całą otoczką – obejrzyjcie ich teledyski!

Dalej Chico & The Gypsies – szczerze mówiąc dotąd wydawali mi się nieco... jarmarczni, ale włączyłam sobie ten klip poniżej i jakoś mam dla nich większą sympatię (pierwsza połowa klipu naprawdę ma w sobie to coś, potem jednak robi się trochę zbyt... no, jarmarcznie). Co te gitary robią z kobietami?

Johnny Hallyday to dla mnie nowe nazwisko. Znalazłam taki sympatyczny utwór, może i wam przypadnie do gustu? Dla porządku dodam, że inne, które potem włączyłam, nie były już takie fajne. No i to cholerne francuskie wibrato...

Seala przedstawię nieco odmiennie – jedną z jego najpiękniejszych piosenek wykonają niezwykle utalentowani ludzie z Halva Project!

A tu John McLaughlin w najsłynniejszym chyba gitarowym trio świata. Przepiękne! Znów te gitary...

I jak? Skusicie się na któryś z koncertów?
I neglected my blog a little, but my latest ideas for posts outdated because... snow on the Vercors plateau melted. That is why post about the ski resort located there and a text about going skiing with SkiMania have to wait for next season. Probably it’s even better – after all, winter is behind us, so it’s high time for new spring posts!

The period of the festivals is approaching (or has already started). Programs are ready, artists invited, stages set or building - let's look at three events held in Lyon or its vicinity: Printemps de Pérouges, Jazz à Vienne and the Nuits de Fourvière. I must admit that it would be highly subjective overview – after all, I'm going to advertise musicians here and I have some preference in this regard!
Printemps de Pérouges has already started – began on March 21 and will end on July 5. Despite the name concerts are held not only in Pérouges (which I invariably recommend – I visited it probably five times by now...), but also in Lyon and several places in the east of the city (within a few dozen kilometers). In the program you’ll find mainly French artists, but also a soul & gospel program performed by musician from Louisiana, Craig Adams (9.06 Château de Chazey), the Finnish bluegrass band Steve'n'Seagulls (which I personally want to go to, we'll see whether I succeed) wonderfully covering known hard rock hits (2.06, Ferme de Rapan). From French artists you certainly know Chico & The Gypsies (to be honest, I was surprised that they are from France), they are responsible for such hits as Bamboleo or Volare (26.04, Lyon), and maybe Johnny Hallyday, it seems that he is very popular French rock & roll musician (reportedly called the French Elvis). He will close the festival with his performance in Saint Vulbas. For lovers of classical music (are there any here?) there are two concerts in Pérouges – Viva l'Opera with fragments of famous operas (Carmen, La Traviata, The Magic Flute and others) and Vivaldi's Four Seasons (respectively 16.06 and 23.06).

The full program and information can be found at: http://www.festival-perouges.org/ (unfortunately website doesn’t have the English version).

Jazz à Vienne festival takes place – this time without any tricks – in Vienne. I wrote a little bit about it last year, when I came to it by chance on the occasion of visiting this very old city. And, as previously mentioned they don’t play only jazz there, so fans of other genres will find something for themselves. The festival lasts from 28 June to 15 July. You can find really famous names in the program: brilliant guitarist John McLaughlin, Canadian artist Diana Krall, Seal, who needs no introduction, Goran Bregovic (as above), and many others. Listed artists will perform at the Ancient Theater, and of course you need a ticket for them, but every day on several stages around the city free concerts will be held, where you can drink a cold beer listening to excellent performances (enough to recall a nice band Ezza, which concert I heard during my visit in Vienne, and since then I listen to them from time to time). I highly recommend you to go for at least one day to Vienne during the festival!

For details, full program and tickets go to the festival website: http://jazzavienne.com/en (it has the English version).

And last, but not least, Nuits de Fourvière. It’s a festival in Lyon, held from 1 June to 31 July. In contrast to the two previous festivals it is not just a musical event – you’ll see here also theater, dance and circus performances. While last year I had a problem with the decision on what to choose (and seeing everything I wanted wasn’t possible because of the prices – finally I chose my beloved Robert Plant), this year I wonder if I’ll go there at all: only band that I've heard of, is Radiohead, but I just never been a fan of them, besides tickets for their performance are already sold out. Well, The Offspring will also be there, but I grew up from listening them about fifteen years ago. And Pixies, well known rock band from Boston. Some theme events also sound interesting: Blues night, Soul night, African night, and others. I also googled Barbara Hendricks and her blues band – this woman has a talent! Maybe, it’s not so bad with choice after all?...

The full program (not just musical) can be found here: http://www.nuitsdefourviere.com/en (the website has an English language version).

And finally, a few clips to encourage you to come!

Below there’s a Steve'n'Seagulls videoclip (read the name aloud: does it remind you some actor’s name? It’s not a coincidence!). They may seem a little... original, but I loved them since I first heard their cover of Led Zeppelin’s Black Dog about five years ago. I love what these guys do with the music, including their music videos!

Next, we have Chico & The Gypsies – their hits always seemed to me a bit too pop, but I listened to this clip and somehow I have more sympathy for them (the first half of the clip really has that something, but then it gets a little too… well, pop). What influence these guitars have on women?

Johnny Hallyday is a new name for me. I found this nice song, maybe you’ll like it too? For the record, the other I found are no so cool. And this damned French vibrato...

I will introduce Seal in a different way – by one of his most beautiful songs, Kiss from a rose, performed by highly talented people from Halva Project.

And here John McLaughlin in probably the world most famous guitar trio. Beautiful! Again, these guitars...

So? Will you come to any of the concerts?

3 comments:

  1. Wow! Bardzo dziękuję za ten wpis, mieszkam względnie niedaleko Lyonu, ale wciąż nie do końca jestem zorientowana w wydarzeniach :)) Czy oprócz biletowanych koncertów są może jakieś weekendowe wydarzenia towarzyszące? Pozdrawiam gorąco :))

    ReplyDelete
    Replies
    1. Cieszę się, że mój wpis się komuś przyda :) Jeśli chodzi o wydarzenia towarzyszące, to na pewno są w Vienne - prawie każdego dnia, o ile dobrze pamiętam nawet trzy razy dziennie, odbywać się będą darmowe koncerty w Jardins de Cybele i innych miejscach w mieście - żeby to sprawdzić trzeba na stronie festiwalu kliknąć wybraną datę z kalendarza, wtedy wyświetlają się wszystkie wydarzenia z danego dnia. Szczegółowe "papierowe" ulotki pewnie będzie można dostać w biurze turystycznym w Vienne. Jeśli chodzi o Noce Fourviere, to przynajmniej w zeszłym roku były darmowe imprezy, ale to już trzeba niestety przejrzeć program i sprawdzać po kolei, czy prix jest zero, czy więcej :)

      Delete
    2. Właśnie zobaczyłam, że gdzieś wcięło mi mój komentarz, tak więc bardzo przepraszam że nie odpisałam od razu i jeszcze raz ogromnie dziękuję za cenne wskazówki :)) Jak na razie pogoda jeszcze nie zachęca, ale mam nadzieję że lada-dzień rozpocznie się tutaj prawdziwa, ciepła wiosna :) Przesyłam moc pozdrowień!!

      Delete